Aluron CMC Warta Zawiercie nie dała szans PGE GiEK Skrze Bełchatów. Podopieczni Michała Winiarskiego rozbili bełchatowian w trzech setach.
Na początku pierwszej partii Skra trzymała się blisko Warty. Dopiero po asie serwisowym Mateusza Bieńka gospodarze odskoczyli na trzy punkty (13:10). Graczom Skry udało się dojść rywali na jeden punkt, ale końcówkę bełchatowianie zdecydowanie zawalili. Warta wygrała pierwszą partię aż 25:17, mimo że nic nie zapowiadało aż takiej przewagi we wcześniejszej fazie gry.
Skra grała dobrze na początku drugiej partii, a po nieudanym ataku Butryna nawet prowadziła 17:16. Tym razem również nie potrafili dotrzymać kroku rywalom w końcówce seta. Warta dokręciła śrubę i wygrała 25:21.
W trzecim secie Warta już na początku zbudowała sobie kilkupunktową przewagę. Po ataku Bartosza Kwołka było już 7:3 dla gospodarzy. Skrze nie udało się już wrócić do tego meczu. Emocje w tym spotkaniu zakończył pewnym atakiem Russell. Warta wygrała 25:20 i cały mecz 3:0.
Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:17, 25:21, 25:20)
Warta: Gładyr, Kwołek, Butryn, Tavares-Rodrigues, Bieniek, Russell, Perry; Markiewicz, Nasri, Gregorowicz, Rajsner, Ensing
Skra: Kujundžić, Esmaeilnezhad, Szałacha, Wiśniewski, Perić, Łomacz, Marek; Nowak, Lemański, Walczak, Buszek, Stern, Dinculescu
CZYTAJ TAKŻE: Jastrzębski Węgiel liderem PlusLigi [ZDJĘCIA]